Kradzież rośliny na KARPIA 17, 17A

[jagoodka]

Pana który zapożyczył (ukradł?) roślinę przy klatce A w małym bloku na Karpia 17A, informuję że jest to hortensja, która będzie miała niebieskie kwiaty. Mam nadzieję, że będzie konweniować z kolorystyką ogródka lub balkonu.
Kolejnych miłośników roślin, prosimy o to, aby zgłosili się do Zarządu Wspólnoty o dofinasowanie na zakup roślin.
Podejmiemy odpowiednią uchwałę i przelejemy potrzebującym, kwotę niezbędną do realizacji szczytnego celu, udekorowania, być może naszej Wszpólnoty.
Prosimy bez desperacji, są bardziej cywilizowane formy, niż wykopywanie krzaków spod bloku.

Byłbym zapomniał, na dziedzincu mamy jeszcze ładne forsycje, które w przyszłym roku, będą mogły oko cieszyć wczesną wiasną. Natomiast do wyboru, w donicach są różę, białe, różowe i czerwone. One będą kwitły w czerwcu i lipcu (o ile się nie mylę), natomiast przez resztę roku na krzakach są ładne, dekoracyjne, czerwone owoce. Przy jednej z klatek mamy kilka rododendronów, one również ładnie kwitną.
Pozdrawiam
Członek Zarządu Wspólnoty

[tunik1]

Zal mi takich ludzi, ....szkoda, że tak trudno jest uszanować dobro wspólne....za które co miesiąc się płaci ....

[cyfer81]

Żeby te rośliny były jakieś egzotyczne, ciężkie do kupienia, ze złota to jakoś bym zrozumiał ale jeżeli ktoś tak namiętnie kradnie zwykłe "krzaki" to może faktycznie utworzyć trzeba fundusz na dofinansowanie .

[Edzio1980]

Z jakiego powodu przypuszczacie, że to sąsiad zabrał roślinkę? Skoro kradną rowery to może też roślinki. Wątpię, żeby ktoś to zrobił na swoim osiedlu i może jeszcze wkopał na ogródku, żeby wszyscy widzieli To trochę jak z petami na ogródkach - w jednym wątku kiedyś założyliśmy, że z balkonów lecą a u mnie petów brak od czasu kiedy się opłotowałam, co każe mi przypuszczać, że jednak nie z balkonów tylko z chodnika... Sporo ludzi tędy chodzi, choćby nad Wartę czy do okolicznych zakładów...

[tunik1]

Stąd, że ludzie nie szanują roślin i własnych pieniędzy (każdy płaci za nie w czynszu ) i np: pozwalaja wchodzić na świeżo zasadzone roślinki swoim dzieciom jak i psom, ostatnio również pewien ok 9 letni młodzienic kopał i rozjeżdżał rowerem swieżo zasadzoną roślinkę , a jeszcze inny pan wychodzi ze swojego ogródka np. z rowerem lub wpuszcza gosci i chodzi pomiędzy jak i po nowych roslinkach ....to takie drobne przykłady....